Reporterka niezależnej białoruskiej telewizji „Biełsat”, Kaciaryna Andrejewa i jej operatorka Daria Czulcowa zostały zatrzymane 15 listopada, podczas wykonywania pracy dziennikarskiej. Przygotowywały relację o brutalnej pacyfikacji demonstracji, która odbywała się na podwórku bloku przy „Placu Zmian”, skąd został porwany i pobity na śmierć Raman Bandarenka.
Obie dziennikarki aktualnie przebywają w areszcie. Kaciarynie Andrejewej przedstawiono zarzut „organizacji i przygotowania działań, które w znaczny sposób naruszają porządek społeczny” za co na Białorusi grożą nawet 3 lata więzienia. Dziennikarka nie przyznała się do winy i odmówiła składania zeznań. Zarzuty przedstawione Darii Czulcowej nie są jeszcze znane.
Źródło: Telewizja Bielsat: