Fotoreporter zatrzymany podczas protestu przed komisariatem

W poniedziałek 15-ego marca, podczas jednego z protestów przeciwko brutalności policji, które odbywały się tego dnia w Warszawie policjanci zatrzymali fotoreportera Mikołaja Kiembłowskiego. Dziennikarz fotografował akcję plakatowania komisariatu przy ulicy Zakroczymskiej.

W Międzynarodowym Dniu Przeciw Brutalności Policji aktywiści pojawili się między innymi przed Komendą Główną Policji, gdzie na kilkadziesiąt minut przypięli się do ogrodzenia, zawiesili nowe oznaczenie „Komenda Główna Tortur” i przypięli przygotowane przez siebie nazwy ulic, np. „ulica Gwałtów”, czy „ulica Prześladowań”. Na drzwiach komisariatów przy Wilczej i Zakroczymskiej przyklejano plakaty informujące o nieprawidłowych działaniach policji.

Kiembłowski został zatrzymany przy Zakroczymskiej po tym, jak sfotografował zatrzymanie jednej z osób uczestniczących w proteście, która została przewrócona na ziemię i zakuta w kajdanki. Mimo pokazania legitymacji dziennikarskiej też został doprowadzony na komendę. „(…) trzymano mnie około godziny, grożono zarekwirowaniem aparatu do postępowania dowodowego, oskarżeniem o współudział w nielegalnym rozwieszaniu ogłoszeń, wreszcie ponownie zebrano dane osobowe” pisze na swojej stronie na Facebooku fotograf.

Źródła:
https://www.onet.pl/informacje/onetwarszawa/warszawa-zatrzymania-przed-komendami-rozwieszali-plakaty-na-drzwiach/h7cerq1,79cfc278
https://www.facebook.com/FotoMikolajKiemblowski/posts/2777260259269441