#MonitorZamenhofa

Dziennikarka relacjonowała protest, który miał miejsce przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej w poniedziałek 23 listopada. W chwili zatrzymania wykonywała obowiązki zawodowe. Została przewieziona na komisariat policji przy ul. Wilczej w Warszawie i wypuszczona po 2 godzinach. Z nagrań video i fotografii udostępnionych na Twitterze i Facebooku wynika, że podczas zatrzymania, Agata Grzybowska próbowała wylegitymować się pokazując policjantom legitymację prasową z wyraźnym napisem PRESS. Funkcjonariuszy otoczyli inni dziennikarze i fotoreporterzy informujący o tym, że zatrzymana przez nich osoba jest dziennikarką. Mimo to policjanci nie przerwali działań. Agata Grzybowska została następnie przewieziona na komisariat policji przy ul. Wilczej w Warszawie. Po dwóch godzinach opuściła komisariat w asyście swojej pełnomocniczki. Z komunikatu policji wynika, że „została zatrzymana w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta”. Zatrzymana dziennikarka nie odniosła się dotąd do tych zarzutów. Agata Grzybowska to fotoreporterka związana z RATS Agency. Współpracuje także z Gazetą Wyborczą i Associated Press. Żródła: Onet https://wiadomosci.onet.pl/kraj/strajk-kobiet-dziennikarka-zatrzymana-i-zwolniona 2. Gazeta.pl https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26540489,strajk-kobiet-fotoreporterka-agata-grzybowska-zatrzymana-przez.html

Reporterka niezależnej białoruskiej telewizji „Biełsat”, Kaciaryna Andrejewa i jej operatorka Daria Czulcowa zostały zatrzymane 15 listopada, podczas wykonywania pracy dziennikarskiej. Przygotowywały relację o brutalnej pacyfikacji demonstracji, która odbywała się na podwórku bloku przy „Placu Zmian”, skąd został porwany i pobity na śmierć Raman Bandarenka. Obie dziennikarki aktualnie przebywają w areszcie. Kaciarynie Andrejewej przedstawiono zarzut „organizacji i przygotowania działań, które w znaczny sposób naruszają porządek społeczny” za co na Białorusi grożą nawet 3 lata więzienia. Dziennikarka nie przyznała się do winy i odmówiła składania zeznań. Zarzuty przedstawione Darii Czulcowej nie są jeszcze znane. Źródło: Telewizja Bielsat:

Polskie Radio zwolniło dyscyplinarnie nieformalnego rzecznika protestu przeciwko upolitycznieniu Trójki i zarzutom wobec Marka Niedźwieckiego, Ernesta Zozunia. Inni dziennikarze, awansowani przez Kubę Strzyczkowskiego, który próbował przez kilka miesięcy ratować antenę, zostali odsunięci od pracy, albo przeniesieni. Ernest Zozuń, jak donoszą WirtualneMediapl i Press.pl, pismo z informacją o zwolnieniu dyscyplinarnym miał dostać pocztą wysłaną do domu. Dziennikarz, który w czasach gdy Trójką kierował Strzyczkowski został kierownikiem działu aktualności, zapowiada skierowania sprawy do sądu i nie chce komentować powodów zwolnienia, które zostały mu przedstawione w piśmie. Wśród ukaranych jest też dwoje innych kierowników, wyznaczonych przez Strzyczkowskiego. Sylwia Hejj, szefowa publicystyki miała zostać odsunięta od pracy. Nie została formalnie zwolniona, ani zawieszona, a jedynie usunięta z grafików. Dziennikarka nie komentuje sprawy, przebywa na zwolnieniu lekarskim. Mariusz Owczarek, mianowany kilka miesięcy temu na kierownika muzycznego, został przeniesiony do portalu polskieradio.pl. Według WirtualnychMediów prace może stracić też dziennikarz muzyczny Bartosz Gil, zawieszony kilka miesięcy temu po tym jak Listę Przebojów „Trójki” wygrała piosenka Kultu „Twój ból jest lepszy niż mój”. Kilka dni temu pytania dot. jego zwolnienia miało trafić do związków zawodowych.